Twoja rodzina, przyjaciele, a nawet Twój lekarz mogą być sceptyczni, kiedy się przyznasz, że aby pokonać swoją chorobę autoimmunologiczną, nie stosujesz się do standardowej, powszechnie akceptowanej diety. Możesz być przetłoczony ogromem zmian, jakie należy wprowadzić, i nie potrafisz zrezygnować ze swoich ulubionych pokarmów.
Wiem, jak trudno wprowadzić je w życie. O wiele łatwiej jest połknąć codziennie tabletkę niż zastosować się do diety, zredukować stres i pójść na fitness. Ale zapoznaj się ze statystyką…
Pięćdziesiąt milionów osób w Stanach Zjednoczonych choruje na choroby autoimmunologiczne. Stanowi to 20% populacji.
Większość z nas oczekuje, że nasze problemy zdrowotne będą rozwiązane przez lekarzy, ale niestety, Hashimoto nie jest rozumiane przez konwencjonalną medycynę.
Wygląda na to, że nasze społeczeństwo, system medyczny i dieta są idealnie zaprojektowane, aby „produkować” chorych na choroby autoimmunologiczne. Zależy tylko od Ciebie, czy chcesz być jednym z nich, czy też chcesz spróbować czegoś innego.
Nikt nie zadba tak dobrze o nasze zdrowie jak my sami!
Sherilyn Schwartz jest wspaniałą kobietą, która postanowiła wziąć swoje zdrowie we własne ręce i wspaniałomyślnie podzieliła się swoją historią z nadzieją, że pomoże to innym w drodze do poprawy ich zdrowia.
Oto historia Sherilyn…
U Sherilyn niedoczynność tarczycy zdiagnozowano w sierpniu 1999. Jej TSH było powyżej 37! Podobnie jak wielu z Was nie została poinformowana, że jest to Hashimoto, choroba odpowiedzialna za 90%- 95% przypadków niedoczynności w USA, UK, Australii i innych krajach, w których do pokarmów dodawany jest jod.
Doktor poinstruował ją tymi słowami:” Bierz tabletki i powtórz badania za 4 miesiące. Nic nie można zrobić, prawdopodobnie trzeba będzie dawki hormonów podwyższać z czasem”.
W tym czasie występowała u niej nadwaga, nadwrażliwość na ciepło i zimno, miała podwyższony cholesterol, zaparcia, migrenę, sztywność w stawach, osłabienie mięśni, nieregularne miesiączki, kłopoty z pamięcią, niewyraźne widzenie. Oprócz tego nie mogła zajść w ciążę, wypadały jej włosy, utraciła 1/3 brwi, miała obniżone libido, suchą skórę, nabrzmiałą twarz, chrypkę, swędzenie skóry głowy i codziennie była zmęczona. Jestem pewna, że wielu z Was, podobnie jak ja, może się identyfikować z jej objawami.
Szczęśliwy zbieg okoliczności…
Sherilyn jednak nie poddawala się i prowadziła poszukiwania.
Kiedy wystąpiły u niej reakcje toksyczne po stosowaniu antybiotyków w lipcu 2010 zaczęła szukać informacji jak się z tego wyleczyć i przypadkowo natknęła się też na informacje na temat powiązań nieszczelnego jelita z chorobami autoimmunologicznymi. W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w innych krajach, psoriasis (łuszczyca) leczona jest przez dermatologa, Hashimoto, przez endokrynologa, a choroba reumatoidalna przez reumatologa itp., a leczenie nie jest skierowane na przyczynę choroby, tylko na objawy.
Sherilyn po konsultacji z lekarzem naturopatą w lutym 2012 roku dowiedziała się, że ponieważ ma inne problemy autoimmunologiczne, to prawdopodobnie ma też Hashimoto. Testy na nietolerancje pokarmowe pokazały, że ma reakcję na kazeinę i białko jajka. Po wyeliminowaniu z diety jajek i produktów mlecznych, wiedziała, że jest na dobrej drodze, ale ciągle coś było nie tak. Po rozmowie z lekarzem wyeliminowała też gluten, a później zastosowała dietę eliminacyjno- prowokacyjną. W ciągu sześciu miesięcy przekonała się, że nie toleruje wielu pokarmów i obecnie stosuje zmodyfikowaną dietę Paleo.
Rezultaty
Jej poszukiwania opłaciły się! Po zastosowaniu nowej diety Sherilyn czuje się jak inna osoba! W przeciągu roku wiele objawów przewlekłych chorób zupełnie ustąpiło, a te, które pozostały, są o mniejszym nasileniu i ciągle się poprawiają. Przewlekłe zaparcia i nieregularne cycle miesiączkowe bezpowrotnie minęły. Ustąpiła łuszczyca, na którą cierpiała od 18. roku życia, uregulowała się również waga. Miesiączki, które były nieregularne, odkąd pamięta, unormowały się. Nie ma też objawów PMS!
Ustąpiły również częste migreny z wyjątkiem jednego razu, kiedy zjadła nieodpowiednie jedzenie. Prawie każdego ranka wstaje wypoczęta i energiczna i nie śpi w ciągu dnia! Jej brwi odrastają i włosy więcej nie wypadają, może nawet wiązać je w ogon bez obawy, że będą widoczne placki łysienia (też je miałam). Jej ręce i nogi są ciepłe i nie jest już w biurze osobą, której zawsze jest zimno.
Sherilyn mówi: “Objawy niedoczynności tarczycy wystąpiły już u mnie jak miałam 5 lat, ale lekarz nie zlecił testów, chociaż moja mama nalegała. Dopiero w 35. roku życia zostałam zdiagnozowana (30 lat po zachorowaniu) i następne 10-12 lat minęło, kiedy zrozumiałam, że mogę kontrolować swoją chorobę. Chociaż czuję się znacznie lepiej, nie uważam, że jestem w remisji. Wiem, że moja choroba ustępuje powoli i myślę, że potrzeba mi co najmniej 1 roku do uzyskania pełni zdrowia.
Od wprowadzenia zmian zredukowała leki hormonalne Nature- Thyroid o połowę.
To nie było takie łatwe i tanie…
Dodatkowo Sherilyn zainwestowała w prawdziwe jedzenie, a także zmieniła szampon do włosów na bezglutenowy, zmieniła lekarstwa od tarczycy, a także pozbyła się tanich witamin i w zamian wprowadziła witaminy dobrej jakości z uwzględnieniem aktywnej formy witaminy B.
Sherilyn radzi innym osobom z Hashimoto:
“Prowadź poszukiwania. Szukaj. Słuchaj Twojego ciała. Zastosuj dietę eliminacyjno- prowokacyjną. Nic się nie stanie jeżeli zrezygnujesz z ulubionego pokarmu na kilka tygodni.
Najważniejsze żeby znowu poczuć się SOBĄ.”
-Sherilyn Schwartz, 2013
Pragnę podziękować Sherilyn za podzielenie się jej historią porażek i sukcesów i mam nadzieję, że ta historia zainspiruje innych i przyczyni się do poprawy ich zdrowia.